poniedziałek, 26 maja 2014

Nowy blog- nowe życie, dzien dobry

Jak widac po tytule, to mój drugi blog. Chcę tu rozpocząć nowe życie. Na tamtym blogu byłam można powiedzieć rozchwiana emocjonalnie. Sama nie wiedziałam kim chce być. Jedzenie, wymiotowanie, intensywne ćwiczenia, a efektów - BRAK. Ale powoli zaczęło się polepszac. Zaczełam sobie coraz lepiej radzic. Ograniczylam tak ilosc niezdrowego jedzenia, oduczyłam sie jesc czekolady, co było moją zmorom, pokochałam ćwiczenia.
Chcę aby na tym blogu znalazły sie same pozytywne posty, bez stanów depresyjnych i notek typu "znów zawalilam" bo nie zawale. Wiem, że z Wami tym razem dam rade! 

Jak chciałabym aby wyglądało moje ciało? 

  
To jest dla mnie idealne ciało, chude-z lekkimi zarysami mieśni

Mój miesięczny plan:

Jak ma wyglądac teraz moja dietka:
 -jogurt naturalny
-jabłko
-jogurt naturalny + wassa

Malutko, ale do wakacji został miesiąc a ja musze schudnąc jak najszybciej! Gdy tylko osiągne swój cel (mam cicha nadzieje, że po miesiącu tej diety) zaczne powolutku zwiekszać kcal.


Bede starała się żuć duzo gum, w celu uniknięcia głodu i napadom.
Duzo duzo wody i herbat.

 Jakie ćwiczenia będę wykonywac? 

Ustalilam z gory sprecyzowany plan :
-mel b cardio
-mel b posladki
-mel b nogi/brzuch (naprzemiennie)
-fitpappy uda 1 i 2 część
-mel b rozciąganie 

Codzinnie pare z ktoryś powyzej treningow, żeby wyszlo minimum 30 minut. 

 A co poza tym zmienię?
 Otóż postaram się nie zamykac w domu. Bedę starała się jak najwięcej przebywac z ludzmi, spedzac z nimi czac. Dużo czytac, codzienie zdawac Wam relacje i ćwiczyć. Nie chcę znów zamknąc się w czterech ścianach i unikać świata jak ognia, przez diete albo przeżarcie. Stanowczo : NIE!


Czy dam rade?
Podstawą osiagniecia zamierzonego celu jest wiara. Ja wierze z całych sił. Mam Was, wyznaczony cel, dokładnie ustalony plan. 

Moja kolezanka z klasy powiedziała mi, że tez zaczyna tak sie odzywiac bo rowniez chce schudnac jak najszybciej, wiec bedzie nam razniej :)


Ten blog ma oznaczac początek nowego zycia-lepszego. Chcę spęłnić swoje marzenia i w końcu faktycznie żyć, a nie tylko być.

Powodzenia kochane , odezwę się jutro! :*



Edytowałam dziś diete, poniewaz zaszły zmiany i zmniejszylam kalorie, chodzi tylko o to by schudnąc jak najszybciej do wakacji. Sama sobie zasłużyłam na to "katowanie" poniewaz przez cały rok gdy miałam szanse schudnąć powoli i zdrowo to sie opierdalałam, skromnie mówiąc. Także 28 maja to pierwszy dzien mojej dietki. Trzymajcie kciuki:*






5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że masz takie zdrowe postanowienia! Ja na razie nie jestem na tyle silna, aby chcieć zmienić swój tryb życia.
    Nie wyobrażam sobie, abym mogła znów zjeść np. 5 posiłków dziennie, tak jak być powinno. U mnie śniadanie to kromka chleba, obiad przeważnie albo nie jem, albo go wymiotuje, kolacja - obżarstwo... i znów wymioty.
    Wiem, ze jest ciężko i źle, ale wierzę w Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki... wiesz mysle ze dobrze by bylo gdybys sie zastanowila dlaczego wczesniej bylo inaczej... likwiduj przyczyny a nie efekty. Bedzie latwiej i skuteczniej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne postanowienia ! Obyś dała radę w nich wytrwać :D
    Wiem, że znowu nam się uda osiągnąć cudowną wagę ! *.*
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem dobrze zacząć tak po prostu od nowa :) Oby ta Twoja pozytywna energia, którą wyczuwam, trwała jak najdłużej i była dla Ciebie napędem :*

    OdpowiedzUsuń