środa, 2 lipca 2014

2 dzień ! :)

Nie spałam dziś całą noc. Wczoraj wieczorem dostałam potwornego bólu głowy i mdłosci, połozylam sie o 22. Oczywiscie nie zasnełam tylko przewracałam się z boku na bok, patrzyłam w sufit, myslalam, liczylam bilanse, zastanawialam sie no i tak. 

Chociaz jeden plus z mojej dzisiejszej nieprzespanej nocy :
Myslalam nad tym  jak ja chce funkcjonowac dalej przy takim "jedzeniu" jak to w ogole jedzeniem mozna nazwac. Nigdy, ale to nigdy nie miałam mdłosci, kilkudniowego bolu glowy. Powiedziałam sobie ze tak nie moze byc. 
Postawilam warunek-musisz jesc. Szczerze to jeszcze rok temu bym sie nie spodziewała ze bede mieć wstret to jedzenia wrecz przeciwnie, przez ten cały rok staralam sie nie zrec jak swinia. 
Bede jeśc 3/4 posiłki zdrowe, oczywiscie małe, ale zdrowe. Do tego ćwiczyć.
Ide teraz do nowej szkoły i dopoki nie zwieksze moich bilansow to we wrzesniu predzej wyladuje w szpitalu niz w nowej szkole. Dlatego chyba zaczelam myslec bardziej racjonalnie :)
Oczywiscie nie obiecuje ze codziennie uda mi sie zjesc te 3/4 posiłki i cwiczyc, ale trzeba ze soba walczyc.

Dzisiaj :
Śniadanie: 3 wassa i pół serka wiejskiego
IIŚniadanie:owsianka na mleku 0% ze startym pół małym jabłuszkiem, cynamonem i pare rodzynek
na potem planuje zjesc:
 Obiad:miseczke kapusty kiszonej
Podwieczorek:pół serka wiejskiego + wasse albo jabłko

Jak to liczylam to wychodzi niecale 500 kcal, wiec jest okej.

 Ćwiczenia:
Mel b cardio
Mel b nogi
50 przysiadów


Chciałam więcej, ale pod koniec zrobiło mi sie tak niedobrze ze musiałam przestać. Nie wiem dlaczego mi sie tak dzieje, troche sie martwie, mam nadzieje ze szybko przejdzie.

Powodzenia ! :)

MOTYWACJA

6 komentarzy:

  1. Kochanie, zaczynam się o ciebie martwić. Jedząc te 3/4 małe posiłki powinnaś się przyzwyczaić do zdrowego trybu życia. Zwiększaj bilanse nadal ćwicząc, wtedy kalorie będą zamieniać się w mięśnie.
    Trzymaj się kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans bardzo ładny. Nie ma się co zahartowywać. Jedz tyle ile czujesz, że powinnaś.
    Poza tym motywacja super! Podoba mi się ten kostium : )
    P.S Dodaje do obserwowanych blogów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no racjonalnie oby to było też i jutro i pojutrze :) no i polecam doprawiaj do smaku - to posiłki będą bardziej atrakcyjne a kalorie się nie zmienią :) nie wiem jak tam lubisz ale do serka można dodać szczypiorku, rzodkiewki lub słodkiej papryczki czy ziola prowansalskie i smak pelniejszy :) to taka mała rada.
    powodzenia życzę :) i bądź piękna i zdrowa!

    50-dni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę takich małych bilansow! :D ja jutro Głodówka jak nic! Trzymaj kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dopiero uczę się zdrowo jeść, więc nie ma co się poddawać i zniechęcać jeśli coś nie będzie wychodziło, a decyzja o zmianach w sposobie odżywiania jak najbardziej popieram:) Jeśli nie czujesz się na siłach to nie przesadzaj z ćwiczeniami, bilans bardzo pozytywnie:) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się to, że postanowiłaś zwiększyć bilanse, zwiększ nawet jeszcze trochę, nic się nie stanie, naprawdę. Też schudniesz i będziesz zdrowa. Co do odruchów wymiotnych nie masz co się przejmować, też tak czasem mam, niedługo minie, u mnie to zależy od dnia. Powodzenia, kochana.:)

    OdpowiedzUsuń