wtorek, 24 czerwca 2014

Dzień 1: "Walka o siebie"

Znalazłam dzisja moje stare trzy zeszyty, a bardziej dzienniki odchudzania. Najczesciej staralam sie tam jesc zdrowo i okolo 4 posiłki plus oczywiscie ćwiczyć. Tylko w jednym mi sie udawało. To znaczy raz upadałam ale tez mialam dni kiedy wszystko było perfekcyjnie. Szkoda, ze nie dokończyłam tego zeszytu do końca.



Dzisiaj pierwszy dzień. Nie, nie napisze ze nie zjadłabym czegos.  Proste ze bym zjadła, ale nie tym razem, nie w tym zyciu. Pokonam kazdą swoją słabość. Mam tylko jeden cel w głowie i jeden obraz chudej mnie. Jestem tam taka idealna i juz nie moge sie doczekac by stało sie to rzeczywistoscią.

Bilans:
0 kcal 

Cwiczenia:
Slim and Trim Cardio Workout XHit Daily
Cardio Kickboxing Workout X Hit Daily
200 nożyc

+tańczyłam 30 min
+myłam okna
ale tego nie wliczam jako ćwiczeń



Duzo duzo cardio! Dopiero jak schudne bede cwiczyc mel b, skalpel, abs by  wyrzeżbic sobie chude ciało, jak narazie spalanie.
 Dzis jak wyrzucałam obiad do kibelka to pomyslam tylko "Przepraszam mamo".
.... Ale tu chodzi o moje szczescie ktorego w koncu sama bys chciała.

Wczoraj odkryłam bardzo ciekawego bloga, nie wiem czy juz go znacie ale polecam zaglądnąc:
http://anastipsandtricks.blogspot.com/

Wszystkie informacje o pro anie w jednym miejscu.


MOTYWACJA

 Dziewczyny WALCZYMY !!! 




 

 

5 komentarzy:

  1. Też wyrzuciałam dzisiaj obiad do toalety. Zjadłam tylko śniadanie...
    + 6 kilometrów biegania a przede mną jeszcze wieczorny trening.
    Napiszę wieczorem post i umieszczę tam wszystkie swoje dzisiejsze ćwiczenia.
    Jestem z Ciebie dumna, że nic nie zjadłaś! Chociaż nie wiem, czy to dobrze, bo możesz mieć napad.... ;/ Uważaj.
    Jutro już coś zjedz, bo z tym nie można ryzykować. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy a sięgniesz do lodówki po jakąś bombę kaloryczną...
    Jestem z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z jedzeniem średnio... Rano grahamka z twarozkiem, obiad wylądował w kiblu, jabłko, brzoskwinia i kromka chleba z pomidorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrze jesz Kochana, nie ma co mówić ze średnio! ;*

      Usuń
  3. Super ćwiczenia, oby tak dalej. ;) A jak długo zamierzasz głodować? Nie chce żebyś potem dostała napadu.. Może warto z początku wyznaczyć limit 500 - 300 kcal a później zrobić sobie głodówkę? Tak czy tak gratuluje wytrwałości, mam nadzieję ze dalej też będzie tak dobrze, trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. jakby co to pamiętaj że warzywa zielone jak ogórki i sałata mają nikłe kalorie ale także odchudzają :)

    OdpowiedzUsuń